BOGUSłAW LEśNODORSKI WPROST UDERZA W RUMAKA. "PIłKARZE MYśLą, żE MAJą TRENERA-PRZYGłUPA"

Coraz bardziej prawdopodobne wydaje się, że Mariusz Rumak nie wytrzyma do końca sezonu za sterami Lecha Poznań. Porażka między innymi z Puszczą Niepołomice i lekceważące wypowiedzi trenera zirytowały kibiców Kolejorza. — Ci piłkarze myślą, że mają trenera-przygłupa, mówiąc wprost. To nie jest tak, że ci piłkarze chcą przegrywać — stwierdził na antenie Weszło TV były właściciel Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski.

Dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego" Maksymilian Dyśko poinformował w serwisie X, że Mariusz Rumak przestanie pełnić obowiązki trenera Lecha Poznań. Niedługo później jednak te informacje zdementował rzecznik prasowy Kolejorza — Rumak przygotuje zespół do meczu z ŁKS-em Łódź. Jego przyszłość wydaje się być przesądzona, ponieważ Lech notuje fatalne wyniki.

— Nie wiem, czy to, co robisz siódmy, czy dziewiąty raz z rzędu, można nazwać błędem. Błąd się zdarza, jak chcesz zrobić dobrze, ale ci nie wychodzi przez jakieś okoliczności, które cię zaskakują lub ludzie nie spełniają oczekiwań w nich pokładanych. Ciężko powiedzieć, że Mariusz Rumak zaskoczył albo jest sytuacja, której nie mogli przewidzieć. Skład był najlepszy w lidze, reszta się ośmiesza w lidze średnio co kolejkę, szczególnie na wiosnę — stwierdził na antenie Weszło TV były właściciel Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski.

Bogusław Leśnodorski wprost o Mariuszu Rumaku

Mariusz Rumak przejął Lech jako opcja awaryjna po zwolnieniu Johna van den Broma i miał dokończyć sezon z drużyną. W 10 spotkaniach zanotował jednak tylko cztery zwycięstwa i trzy remisy. Szczególnie kibiców rozgoryczyła przegrana z Puszczą Niepołomice. Trener niepochlebnie wyrażał się na temat stałych fragmentów gry rywali, przez które stracił drugą bramkę.

— Ci piłkarze myślą, że mają trenera-przygłupa, mówiąc wprost. To nie jest tak, że ci piłkarze chcą przegrywać. Jak dostają w ten sposób dwa gongi, to widzą, że coś jest nie tak. (...) Obrona stałych fragmentów gry to elementarz każdego trenera — twierdzi dalej Leśnodorski.

— Ja bym zwolnił, bo zostawienie go nic nie zmieni. Uważam, że trzymanie się tego trenera to będzie strata dwóch miesięcy — dodaje.

Lech, mimo takich perypetii, zajmuje trzecią lokatę w PKO BP Ekstraklasie. Do prowadzącej Jagiellonii Białystok traci zaledwie cztery punkty.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-04-15T20:00:03Z dg43tfdfdgfd