IGA ŚWIąTEK ZAREAGOWAłA NA SłOWA ARYNY SABALENKI. "NIE POWIEDZIAłABYM"

Nie milkną echa głośnego pojedynku pomiędzy Aryną Sabalenką i Igą Świątek w finale Mutua Madrid Open. Białorusinka zapowiedziała, że w kolejnym turnieju w stolicy Hiszpanii nie pozwoli Polce na zwycięstwo, a jej triumfy napędzają ją do lepszej gry. 22-latka z Raszyna nie została obojętna na te słowa.

Finał w Madrycie przeszedł do historii jako jeden z najlepszych meczów w historii kobiecego tenisa. Aryna Sabalenka doprowadziła do trzech piłek mistrzowskich, które Iga Świątek znakomicie obroniła, samej wykorzystując swoją drugą. Mecz zwyciężyła Polka wynikiem 7:5, 6:4, 7:6(7), a podczas wręczania nagród Białorusinka zapowiedziała zemstę.

Gratulacje za kolejny wielki turniej. Ty i twój team wykonaliście wielką pracę, ale następny tytuł trafi do mnie. Wielki mecz, wspaniała gra - mówiła światowa “dwójka”.

Iga Świątek mierzyła się z Aryną Sabalenką siedem razy w karierze i zwyciężała ją siedmiokrotnie. Niepowodzenia Białorusinki w tych starciach sprawiają, że mińszczanka coraz bardziej się stara, by zniwelować dzielącą ich różnicę punktową w rankingu WTA. W podcaście WTA Insider prowadząca Courtney Nguyen powiedziała Idze Świątek, że Sabalenka myśli o niej w trakcie treningów. Polka odpowiedziała krótko, ale stanowczo.

Cóż, nie powiedziałabym, że mam taką wizję jak ona. Nie myślę o niej, kiedy trenuję - cytuje słowa Polki serwis tennis365.com.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek zwróciła uwagę na poważny problem. To może obniżać poziom tenisa

Już wkrótce Iga Świątek ruszy po kolejny triumf w turnieju WTA 1000 w Rzymie. Polka zwyciężała te zawody w latach 2021 i 2022, a w ubiegłym roku skreczowała w ćwierćfinale, mierząc się z Jeleną Rybakiną, późniejszą zwyciężczynią zawodów.

Pierwsze spotkanie raszynianki zostało zaplanowane na 10 maja, ale nie wiadomo jeszcze, kto będzie jej przeciwniczką oraz o której godzinie odbędzie się mecz.

Finał w Madrycie przeszedł do historii jako jeden z najlepszych meczów w historii kobiecego tenisa. Aryna Sabalenka doprowadziła do trzech piłek mistrzowskich, które Iga Świątek znakomicie obroniła, samej wykorzystując swoją drugą. Mecz zwyciężyła Polka wynikiem 7:5, 6:4, 7:6(7), a podczas wręczania nagród Białorusinka zapowiedziała zemstę.

Gratulacje za kolejny wielki turniej. Ty i twój team wykonaliście wielką pracę, ale następny tytuł trafi do mnie. Wielki mecz, wspaniała gra - mówiła światowa “dwójka”.

2024-05-07T16:21:18Z dg43tfdfdgfd