MIAMI OPEN. WYGRAłA Z IGą ŚWIąTEK, POKONAłA JESSIKę PEGULę

Jekaterina Aleksandrowa po pokonaniu polskiej liderki rankingu WTA potrafiła wygrać także z piątą tenisistką świata. Zwyciężyła w ćwierćfinale Jessikę Pegulę 3:6, 6:4, 6:4 i pierwszy raz jest w półfinale turnieju w Miami

Wygrać z Igą wiele znaczyło dla Rosjanki, kojarzonej przez lata raczej z uśrednioną solidnością, a nie wybuchami formy w wielkich imprezach tenisowych. Wzmocniona wiara w siebie robi swoje – Aleksandrowa przegrała pierwszego seta z Pegulą, by dwie godziny po rozpoczęciu gry w wilgotnym powietrzu południowej Florydy pokonać rywalkę w trzech setach. 

Nie grała inaczej niż zwykle, podstawą sukcesu był rytm mocnych uderzeń zza linii końcowej, gdy już go poczuła, o zwycięskie akcje było względnie łatwo. Tenisistka jest rozstawiona w Miami z nr 14, ale w półfinale trafia na przeciwniczkę nierozstawioną – kolejną Amerykankę Danielle Collins, która podtrzymała nadzieje na zdobycie tytuły w WTA Tour w roku pożegnania z wyczynowym tenisem. Collins pokonała bardzo sprawnie (6:3, 6:2) Francuzkę Caroline Garcię. 

Czytaj więcej

Miami Open. Iga Świątek nie wygra Sunshine Double

Kto wygra turniej WTA 1000 Miami Open 2024

Z braku innych amerykańskich bohaterek, to Danielle została ostatnią nadzieją publiczności na trybunach Hard Rock Stadium. Dawna mistrzyni uniwersytecka już dawno nie miała tak dobrej passy pięciu zwycięstw z rzędu (ostatnio w Australian Open 2022), może będzie szóste albo nawet siódme, choć obecnie teoretycznie najsilniejszą kandydatką do wygrania turnieju WTA 1000 Miami Open 2024 wydaje się nr 4 – Jelena Rybakina. 

Tak, czy inaczej skład najlepszej czwórki jest mocno intrygujący i raczej nie do przewidzenia w dniu otwarcia turnieju: w półfinale Rybakina zagra z Wiktorią Azarenką, Collins z Aleksandrową. Oba spotkania zaplanowano na korcie centralnym w czwartek (w Polsce na czwartkową noc), przedzielone dwoma pozostałym meczami ćwierćfinałowymi mężczyzn: Alexandrer Zverev – Fabian Marozsan oraz Carlos Alcaraz –  Grigor Dimitrow. 

Czytaj więcej

Hubert Hurkacz też pożegnał się z turniejem w Miami

Iga Świątek odpoczywa w USA

Pierwszą, bardzo atrakcyjną parę półfinałową turnieju męskiego w Miami stworzyli Jannik Sinner i Daniił Miedwiediew. Włoch nie grał w ćwierćfinale jakoś szczególnie błyskotliwie, ale przyspieszał akcje kiedy należy i zwyciężył w dwóch setach Tomasa Machaca. Rosjanin pokonał Chilijczyka Nicolasa Jarry także po dwóch setach, napotykając zdecydowany opór tylko w drugim. Dla Sinnera i Miedwiediewa czwartek będzie dniem odpoczynku.

W USA odpoczywa także Iga Świątek, która, inaczej, niż prawie wszyscy członkowie ekipy wsparcia, po zakończeniu gry w 1/8 finału pozostała (z panią psycholog Darią Abramowicz) kilka dni w Ameryce, by wrócić do domu dopiero na święta. Polka wznowi pracę od startu w meczu Pucharu Billie-Jean King ze Szwajcarią, późniejszy plan też jest wyznaczony: od połowy kwietnia Iga zagra w Stuttgarcie, następnie w Rzymie, Madrycie i w końcu w Paryżu. 

2024-03-28T08:00:51Z dg43tfdfdgfd