NAJWIęKSZY GRZECH FERNANDO SANTOSA W POLSCE UJAWNIONY. WSTRZąSAJąCE KULISY

- Zawodnicy rozkładali ręce, bo nie wiedzieli, o co mu chodzi - opowiada o kulisach pracy Fernando Santosa Jakub Kwiatkowski. Ta sytuacja ma związek z tym, co były już rzecznik PZPN uważa za największy błąd Portugalczyka w Polsce. Inny poważny błąd popełnił już przed przyjściem do Polski.

Jakub Kwiatkowski stracił pracę przy reprezentacji, a pod decyzją podpisał się selekcjoner Michał Probierz. Mimo tego były rzecznik PZPN i oficer prasowy reprezentacji bardzo pozytywnie się wypowiedział o aktualnym szkoleniowcu Biało-Czerwonych. — Michał Probierz sprawił, że ta atmosfera w tej drużynie się znacznie poprawiła, bo za Fernando Santosa było inaczej — stwierdził obecny już szef TVP Sport.

Jak się okazuje, za Santosa komunikacja w kadrze praktycznie nie istniała. — Moim zdaniem tej komunikacji prawie nie było — stwierdził i przypomniał obrazki z koszmarnego dla Polski meczu z Mołdawią, przegranego 2:3. — Pamiętam takie sytuacje w trakcie meczu, kiedy trener biegał przy linii, gestykulował, krzyczał coś po portugalsku, a zawodnicy rozkładali ręce, bo nie wiedzieli, o co mu chodzi.

Tak wyglądały odprawy Fernando Santosa w reprezentacji Polski

Kwiatkowski tylko raz uczestniczył w odprawie przedmeczowej Santosa, co miało miejsce w przerwie spotkania z Albanią o punkty eliminacji Euro 2024. Dało mu to jednak do myślenia. — Generalnie trener Santos robił tak, że na odprawę przed meczem w szatni wypraszał wszystkich członków sztabu. Zostawali tylko jego asystenci, czyli tacy najbliżsi współpracownicy, trenerzy. Jedynym meczem za kadencji Santosa, kiedy ja byłem w szatni i słyszałem te odprawy, to była przerwa meczu z Albanią. Wiadomo, że był też Grzegorz Mielcarski, który pomagał w tłumaczeniu. Wiadomo, że trener żyje meczem, jest zaangażowany i on po portugalsku cały czas im opowiada, co tu trzeba zrobić. Pokazuje, maluje coś flamastrem po tablicy, a Grzesiek Mielcarski nie ma nawet przestrzeni, żeby się wtrącić i przetłumaczyć to — wyjawił.

Piłkarze: on w ogóle z nami nie rozmawia!

To wstrząsające kulisy z życia kadry, które wskazują na to, że trener niemal nie rozmawiał ze swoimi zawodnikami. — Tak się zastanowiłem, że jeżeli tak zawsze wyglądały te odprawy przed meczem przy przerwie, to ciężko było chyba tę myśl trenerowi przekazać. Poza tym pamiętam, że też z zawodnikami rozmawiałem i oni mówili "on w ogóle z nami nie rozmawia" — powiedział Kwiatkowski.

I te zarzuty o brak odpowiedniej komunikacji zgadzają się z tym, co wcześniej przedstawiła dziennikarka Canal Plus Sport, Daria Kabała-Malarz. W "Magazynie Ligowym" Przeglądu Sportowego Onet wyjawiła, że Santos prawie wcale nie wymieniał się swoimi spostrzeżeniami z prezesem federacji Cezarym Kuleszą. Nie było bowiem jednego języka, którym obaj mogliby się dogadać.

Kwiatkowski dał jednak do zrozumienia, że wbrew osobom zarzucającym Santosowi lenistwo, przebywał on w Polsce dość często i regularnie, choć nie lubił jeździć na Ekstraklasę. — Na pewno był w Polsce więcej niż Paulo Sousa. Ja sobie nie przypominam nawet polskich selekcjonerów. Jakbym miał porównać np. Czesława Michniewicza czy nawet chyba Jerzego Brzęczka, czy Waldemara Fornalika, to Santos był w biurze więcej niż oni — powiedział.

Fernando Santos nieprzygotowany. Żył dawnym wyobrażeniem polskiej kadry

W opinii Kwiatkowskiego trener Santos do Polski przyjeżdżał nieprzygotowany pod kątem wiedzy o zespole. — Wydaje mi się, że Fernando Santos, przychodząc do Polski, na pewno nie zrobił researchu. On żył wyobrażeniem o naszej drużynie, tej, z którą się mierzył we Francji w 2016 r. — stwierdził były rzecznik PZPN.

Od pierwszego przegranego meczu Polaków pod wodzą Santosa z Czechami (1:3) wiele gorzkich słów mówiło się na temat stylu reprezentacji, a także personaliów. Można było mieć wrażenie, że Portugalczyk nie wie nic na temat rywali. Brakowało mu również wiedzy na temat własnych zawodników jak w przypadku Matty'ego Casha. Były już selekcjoner miał ponoć nic nie wiedzieć o świetnej formie prawego obrońcy w Aston Villi.

Portugalczyk miał tylko raz wykorzystać informacje z banku informacji polskiej kadry, który od wielu lat jest na światowym poziomie. Eliminacje Euro 2024 przegrał z kretesem i jeszcze w ich trakcie, bo 13 września został zwolniony ze stanowiska. Zastąpił go w roli selekcjonera Michał Probierz, który awansował przez baraże.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-07T12:58:02Z dg43tfdfdgfd