SABALENKA PRZEMóWIłA PO TRIUMFIE NAD LINETTE. POWIEDZIAłA, CO MYśLI O POLCE

Magda Linette pokazała, że każda zawodniczka ze szczytu rankingu WTA powinna się z nią liczyć. Aryna Sabalenka wygrała pojedynek z Polką, jednak nie może powiedzieć, że zdominowała spotkanie. Tuż po nim Białorusinka nie szczędziła ciepłych słów Polce.

Od początku meczu pomiędzy Białorusinką a Polką dochodziło do wielu zaciętych wymian, w których nie było widać wyraźnej przewagi. Ta zarysowała się na korzyść światowej “dwójki” w trzecim gemie, kiedy zdołała przełamać Magdę Linette. Do samego końca pierwszego seta zawodniczki wygrywały swoje podania, co oznaczało, że 25-latka wygrała 6:4.

Inaczej sprawa ułożyła się w drugim secie. W czwartym gemie Białorusinka została przełamana do zera i przy stanie 4:1 była bliska ponownego oddania serwisu, lecz wyszła obronną ręką. Ostatecznie poznanianka wygrała 6:3, lecz w trzecim musiała uznać wyższość przeciwniczki, przegrywając 4:6

Po meczu Aryna Sabalenka przyznała, że ostatnie miesiące nie są dla niej udane, jednak potrafiła docenić klasę Magdy Linette. Nie szczędziła jej pochwał za postawę w pojedynku.

Czuję, że obniżyłam trochę poziom w obrębie tej hipotetycznej "Wielkiej Trójki", w ostatnim miesiącu bardziej przypomina to "Wielką Dwójkę". Magda jest topową tenisistką, to był bardzo trudny mecz. Spotkania z nią nigdy nie są łatwe. Miałam dzisiaj wzloty i upadki, ale jestem zadowolona, że ostatecznie udało mi się awansować do kolejnej rundy - powiedziała Aryna Sabalenka.

ZOBACZ TEŻ: Rozłam w FC Barcelonie. Robert Lewandowski nie ma powodów do zadowolenia

 

Aryna Sabalenka nie ma w tej chwili możliwości prześcignięcia Igi Świątek w rankingu WTA. Białorusinka zgromadziła dotychczas 7848 punktów, co oznacza, że traci do Polki 2712 oczek

Magda Linette po udanym turnieju we francuskim Rouen awansowała o 12 pozycji w światowym zestawieniu. Obecnie zajmuje 48. miejsce, a na jej koncie znajduje się 1218 punktów.

Od początku meczu pomiędzy Białorusinką a Polką dochodziło do wielu zaciętych wymian, w których nie było widać wyraźnej przewagi. Ta zarysowała się na korzyść światowej “dwójki” w trzecim gemie, kiedy zdołała przełamać Magdę Linette. Do samego końca pierwszego seta zawodniczki wygrywały swoje podania, co oznaczało, że 25-latka wygrała 6:4.

Inaczej sprawa ułożyła się w drugim secie. W czwartym gemie Białorusinka została przełamana do zera i przy stanie 4:1 była bliska ponownego oddania serwisu, lecz wyszła obronną ręką. Ostatecznie poznanianka wygrała 6:3, lecz w trzecim musiała uznać wyższość przeciwniczki, przegrywając 4:6

2024-04-26T19:24:23Z dg43tfdfdgfd