"UDRęKA". HISZPANIE PRZYJRZELI SIę SZYMONOWI MARCINIAKOWI. OTO CO PISZą

Szymon Marciniak będzie arbitrem wieczornego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów między Realem Madryt a Bayernem Monachium. Z tej okazji hiszpańska prasa rozpisuje się o polskim arbitrze. Dziennikarze przypominają, że nie był on ostatnio szczęśliwy dla Realu, kreślą także drogę, jaką przeszedł, by znaleźć się w ścisłej czołówce światowych sędziów. Piszą nawet, że był "nie do zniesienia" oraz że kiedyś musiał zmierzyć się z wielkim gniewem swojego ojca.

Na ławkach trenerskich dwie wielkie osobowości: Carlo Ancelotti i Thomas Tuchel. Na boisku plejada gwiazd z Harrym Kanem i Judem Bellinghamem na czele. W środę wieczorem na Santiago Bernabeu dojdzie do starcia wagi ciężkiej, którego stawką jest finał Ligi Mistrzów. Nic dziwnego, że UEFA postanowiła wyznaczyć do prowadzenia tego meczu Szymona Marciniaka, który ma doświadczenie w sędziowaniu najważniejszych spotkań.

Hiszpańska prasa kreśli przed wtorkowym starciem sylwetkę Polaka. "AS" przypomina, że Marciniak nie jest zbyt szczęśliwym sędzią dla Królewskich: przed rokiem to on prowadził rewanżowy mecz półfinałowy przeciwko Manchesterowi City, w którym Anglicy zdeklasowali Real 4:0. W sumie Marciniak prowadził spotkania Realu siedem razy i tylko dwa z nich zakończyły się wygranymi ekipy z Madrytu.

"W skrócie: mecz będzie prowadzony przez arbitra z rozległą karierą sędziowską" – pisze "AS", który skupił się w artykule na suchych faktach.

Ciekawszą sylwetkę Polaka kreśli "Marca", która postanowiła napisać, jak to się stało, że Marciniak został sędzią piłkarskim. Hiszpanie przypominają, że Marciniak był świetnie zapowiadającym się kolarzem. Jego rodzice byli pewni, że mają pod dachem wschodzącą gwiazdę tego sportu, kiedy nagle syn oświadczył, że stawia na piłkę.

"Szymon Marciniak musiał się zmierzyć z gniewem ojca"

"Szymon Marciniak musiał zmierzyć się z gniewem ze strony ojca, gdy miał 15 lat. To był dzień, w którym powiedział mu, że rezygnuje z roweru i że jego sportem jest piłka nożna" – czytamy.

"Marca" przypomina także, że Marciniak jako piłkarz ze względu na swój krnąbrny charakter był "udręką" dla sędziów. "Wśród arbitrów był nie do zniesienia. Do tego stopnia, że jego koledzy byli zdumieni, kiedy postanowił sam zostać sędzią" – piszą Hiszpanie.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-08T05:45:39Z dg43tfdfdgfd