WYROK W SPRAWIE SZYMONA MARCINIAKA WYDANY. JEST BARDZO źLE

— Niestety, w tej sytuacji nastąpiły dwa błędy sędziowskie — mówi wprost Christina Unkel, była sędzia FIFA i ekspertka CBS Sports o decyzji Szymona Marciniaka i jego ekipy ze 103. minuty spotkania Real Madryt — Bayern Monachium (2:1). Po czym wymieniła jeszcze dwa kolejne błędy i wskazała na możliwą karę. Bardzo dotkliwą.

Szymon Marciniak wraz ze swoją ekipą doskonale prowadzili półfinałowy hit Ligi Mistrzów, ale wszystko przyćmiła sytuacja z 13. minuty doliczonego czasu gry. Matthijs de Ligt strzelił wtedy gola na 2:2, który dałby Bayernowi Monachium dogrywkę, ale polscy sędziowie odgwizdali spalonego w tej sytuacji.

Problem w tym, że zrobili to jeszcze w trakcie trwania akcji. Z tego względu VAR nie mógł sprawdzić tej akcji i definitywnie ocenić, czy aby na pewno piłkarze Bayernu znajdowali się na spalonym, o którym decydowały milimetry.

Wytyczne mówią jasno: w takich sytuacjach czeka się z podniesieniem chorągiewki i gwizdkiem aż do końca akcji, by móc ją sprawdzić. Samo podniesienie chorągiewki przez liniowego jeszcze nic nie oznaczało, bo Marciniak mógł nie posłuchać tej podpowiedzi i poczekać. Ale gdy zagwizdał tuż przed strzałem, po którym piłka wpadła do bramki, opcja sprawdzenia tej sytuacji definitywnie zniknęła. I to jest właśnie błąd w tej sytuacji.

To, czy spalony rzeczywiście był, jest odrębną kwestią. Niemcy są w tej chwili wściekli i trener Bayernu Monachium Thomas Tuchel nie przyjął na razie przeprosin polskiej ekipy, która przyznała się do błędu (tak wynika ze słów przedstawicieli Bayernu Monachium).

Dwa błędy Szymona Marciniaka i jego ekipy w jednej akcji. Wszystko jasne

Całą sytuację na czynniki pierwsze rozłożyła Christina Unkel na antenie CBS Sports.

— Nie zgodzę się z Jamiem Carragherem, że to był jedynie błąd sędziego liniowego. Niestety, w tej sytuacji nastąpiły dwa błędy sędziowskie. Mazraoui nie był na pozycji spalonej, więc nie musimy nawet rozmawiać o tym, czy wpływał na grę. Ale pierwszym błędem było podniesienie chorągiewki przez sędziego liniowego. To wbrew zaleceniom, by wstrzymywać się z jej podniesieniem, zwłaszcza gdy akcja ofensywna jeszcze się nie skończyła — zaczęła swoją wypowiedź była sędzia FIFA.

A potem wskazała drugi błąd. — Sędzia zaakceptował tę rekomendację i odgwizdał spalonego, zamiast powiedzieć "dziękuję, widzę cię, ale poczekam z gwizdkiem na koniec akcji". I to jest bardzo zaskakujące. To nie jest jedna z najlepszych ekip sędziowskich w Europie, ona jest uważana za najlepszą w Europie. Ta polska ekipa dopiero co sędziowała finał Ligi Mistrzów i finał mistrzostw świata. Zarówno decyzja liniowego, jak i sędziego głównego była zaskakująca. To nie był dobry dzień dla nich.

— Nigdy nie jest dobrze, gdy rozmawiamy o oczywistym, krytycznym błędzie sędziów. To kluczowe decyzje, zmieniające losy meczu... Zarówno ekipa sędziowska nie będzie czuła się z tym dobrze, jak i całe środowisko sędziowskie. Zwłaszcza w sytuacji, gdy mamy tyle technologii do dyspozycji, która może nam pomóc w unikaniu tego typu błędów.

Kolejne dwa błędy w hicie Ligi Mistrzów

Dodatkowo Unkel zwróciła uwagę na inny błąd Marciniaka: pierwotnie gol Joselu na 2:1 w 91. minucie nie został uznany ze względu na spalonego (tu chorągiewkę podniósł Adam Kupsik), ale w tej sytuacji zainterweniował VAR, dzięki czemu bramka została uznana.

Dodatkowo w jednej z groźnych sytuacji dla Realu Madryt na boisku znajdowały się dwie piłki — jedna z nich zmyliła część piłkarzy, przez co Marciniak powinien przerwać mecz.

Kara dla Marciniaka i jego ekipy może być bardzo dotkliwa

Unkel powiedziała też o możliwych konsekwencjach dla Marciniaka i jego ekipy. Może być im trudniej o to, by dostać kolejne najważniejsze mecze na świecie i to standardowa praktyka w takich sytuacjach. Amerykanka jest tym bardziej zdziwiona, że jak podkreśliła kilka razy, polscy sędziowie są uważani za jednych z najlepszych, o ile nie są najlepsi na świecie.

To tym bardziej zła wiadomość przed Euro 2024. Marciniak przymierzany był do sędziowania prestiżowego meczu otwarcia Niemcy — Szkocja (14 czerwca). Nie wiadomo, czy ten błąd wpłynie na to, czy poprowadzi to spotkanie, choć po środowym półfinale Ligi Mistrzów mogą zmaleć też szanse na to, że dostanie do poprowadzenia np. półfinał Euro 2024. Finał był i tak mało możliwy, choć nie dlatego, że jest za słaby. Wręcz przeciwnie, bo padł ofiarą własnego sukcesu!

— Szymon Marciniak sędziował już trzy wielkie finały, teraz definitywnie pora docenić innych sędziów. Ale mecz otwarcia to zupełnie inna sprawa. To wielki prestiż i wielka odpowiedzialność. Sędzia meczu otwarcia powinien dać przykład innym arbitrom, jak mają sędziować przez cały turniej, jak mają interpretować różne sytuacje. Taki mecz powinien prowadzić ktoś, kto gwarantuje najwyższy poziom. Trudno wskazać lepszego kandydata niż Polak —informował Rafał Rostkowski, były sędzia międzynarodowy.

Dowiedz się jeszcze więcej. Sprawdź najnowsze newsy i bądź na bieżąco

2024-05-09T04:48:40Z dg43tfdfdgfd